KOMENTARZE do: Solo

Komentarze do części I:


Opowieść z klimatem,

kocim, moim ukochanym.
Miewałam koty - podrzucona, zabiedzona kotka któregoś roku urodziła jedynaka i go skrzętne ukrywała przed nami. Może to instynkt?
Niestety, dorodny kocur po jakimś czasie gdzieś wyruszył... nie liczę już na jego powrót.

Pozdrawiam.

2008-04-05 21:04AgnieszkaZet411496Od A do Zet (nabytego)www.odadozet.salon24.pl
...


Agnieszko,

Doskonale wpisujesz się w ten koci klimat...
Ledwie wpisałam tę notkę, a tu Ty się zjawiasz - z nienacka, po cichutku, kocio... ;)))

2008-04-05 21:20prowincjałka461732piszę siebie. robię swojewww.prowincjalka.salon24.pl
...


Kot jako wyrzut sumienia

U mnie tę rolę odgrywają dzieci...

2008-04-0601:14PaniŁyżeczka1522680Codziennośćposrebrzanawww.panilyzeczka.salon24.pl
...


komentarz

A czemu tu jeszcze nie ma Ufki i pani Renaty? One są straszne kociary. Jak odkryją twój tekst, będzie miauczenie :P

2008-04-06 07:48Sosenka2254484pinus mugowww.sosenka.salon24.pl
...


Łyżeczko,

Nie tak dawno dany mi został wewnętrzny pokój, który - niezależnie od okoliczności - nie odstępuje mnie. Bogu za to dziękuję, chociaż teraz tym wewnętrznym pokojem wprawiam niektórych rozmówców w taką nirwanę, że mi zasypiają na oczach... ;)

Nie potrafię już - na szczęście - wpaść w furię. Kiedyś byłam w stanie zabić w przypływie wściekłości... Niestety...

Wyrzuty sumienia...

2008-04-06 10:26prowincjałka461732piszę siebie. robię swojewww.prowincjalka.salon24.pl
...


Sosenko,

wymienione Panie pewnie wyczuły, że jestem kociara jednorazowa, o czym będzie w odcinku nr.3 :)

2008-04-06 10:28prowincjałka461732piszę siebie. robię swojewww.prowincjalka.salon24.pl



Komentarze do części II:


Nie wierzę...

...aby po doświadczeniach opisanych w części I , z powodu jakichś płyt można było pozbyć się kota. Wyczuwam fałsz.

2008-04-06 22:44bajbars103327Bajbarswww.bajbars1.salon24.pl
...


bajbars

Piszę prawdę, szczerą prawdę i tylko prawdę :)

2008-04-06 22:50prowincjałka461732piszę siebie. robię swojewww.prowincjalka.salon24.pl
...


komentarz

Odtwarzał płyty pazurkami? I to jest właśnie kocia muzyka. Bardzo ładny fragment :)

2008-04-07 09:17Sosenka2254484pinus mugowww.sosenka.salon24.pl
...


Sosenko,

"kocia muzyka"... :D

Świetny komentarz!

2008-04-07 10:16prowincjałka461732piszę siebie. robię swojewww.prowincjalka.salon24.pl
...


Zew natury

kociej nie pozwolił mu się dawać zbyt długo pieścić.
Zuch kot :)

2008-04-07 16:02AgnieszkaZet411496Od A do Zet (nabytego)www.odadozet.salon24.pl
...


Agnieszko,

że zuch ten kot był, to na pewno! :)

2008-04-07 18:29prowincjałka461732piszę siebie. robię swojewww.prowincjalka.salon24.pl
...


Zew natury - ojej!

2008-04-07 19:54AgnieszkaZet411496Od A do Zet (nabytego)www.odadozet.salon24.pl



Komentarze do części III:


prowincjałka

Ależ ja lubię czytać Pani teksty. Ileż w nich mądrości i pokory wobec życia. Historia Solo jak nic nadaje się na książkę.

Pozdrawiam bardzo serdecznie

2008-04-08 09:00Daniel Paczkowski1151038komentarze z ... Polski Bwww.pako.salon24.pl
...


Danielu,

Jeśli w moich opowieściach jest jakaś pokora, to zapewniam, że życie nie miało łatwego zadania, aby ją ze mnie wykrzesać... :)

Dziękuję za wszystkie dobre słowa i serdecznie - czyli z serca - pozdrawiam!

2008-04-08 10:47prowincjałka461732piszę siebie. robię swojewww.prowincjalka.salon24.pl
...


Bez kwiatka w doniczce...

Jakie to wciąż zaskakujące - rozumieć cudzy, tak diametralnie odmienny punkt widzenia, wybór. I odkryć, jakie to nieraz bywa oczywiste - i ten wybór, i jego zrozumienie.

Dziękuję.

2008-04-08 14:36AgnieszkaZet411496Od A do Zet (nabytego)www.odadozet.salon24.pl
...


Zdemoralizowała mnie Pani.

Brak odpowiedzialności to wspaniała rzecz, przynajmniej tuż po lekturze Pani story.

2008-04-08 16:29bajbars103327Bajbarswww.bajbars1.salon24.pl
...


Agnieszko,

To ja Tobie winna jestem podziękowanie. Twoje komentarze często pozwalają mi lepiej zrozumieć, co napisałam... :)

Jednak dzisiaj nie jestem pewna, czy mogę zaakceptować słowo "wybór" w powyższym komentarzu. Samotność jako wybór jedynie ludzki byłaby rodzajem mizantropii.

Bywa jednak samotność, która jest powołaniem. Po prostu życie samo tak się wydaje układać. Człowiek może jedynie przyjąć taki los, albo na siłę przeciwstawiać mu się.

Jeśli pogodne przyjęcie takiego powołania (scenariusza pisanego przez samo życie) nazywasz "wyborem" (bo do człowieka zawsze należy ostateczna decyzja), wtedy zgadzam sie w pełni z tym, co powiedziałaś :)

2008-04-08 16:40prowincjałka461732piszę siebie. robię swojewww.prowincjalka.salon24.pl
...


bajbars

@"Brak odpowiedzialności to wspaniała rzecz"

Wspaniałą rzeczą jest ufność, że Ktoś, kto nas prowadzi, prostuje nasze poplątane ścieżki; naprowadza na właściwą drogę, gdy dokonamy złych wyborów; że nie tylko mnie, ale i małego kocurka otacza opieką :)

Część druga mojej opowieści została oznaczona tagiem: OPATRZNOŚĆ!

2008-04-08 16:48prowincjałka461732piszę siebie. robię swojewww.prowincjalka.salon24.pl
...


Mówiąc: wybór,

miałam na myśli zgodę, pogodzenie się, akceptację - jakkolwiek to nazwać. Myślałam przede wszystkim o tym specyficznym poczuciu, że to każdy z nas jest świadom tego, że idzie własną drogą - niekoniecznie tą wymarzoną (zresztą - czy takie są wystarczająco długie? czy za zakrętem nas nie zaskakują?).

2008-04-08 17:11AgnieszkaZet411496Od A do Zet (nabytego)www.odadozet.salon24.pl
...


Agnieszko,

A więc zgoda między nami:

Wybieram to, co Ktoś większy ode mnie mi proponuje... Godzę się na Jego pomysł na moje życie...

Serdecznie Cię pozdrawiam :)

2008-04-08 21:02prowincjałka461732piszę siebie. robię swojewww.prowincjalka.salon24.pl



TEKST - tutaj


.