Szukam
polityków, którzy zechcieliby mnie zagospodarować. W ostatnich
wyborach głosowałam na PiS, bo tak trzeba było. Dwa lata temu na
PiS i PO, bo tak wydawało się najlepiej. Na początku lat 1990-tych
brałam czynny udział w próbach tworzenia partii konserwatywnych.
Było wtedy kilka przedsięwzięć – nazw już dobrze nie pamiętam.
Obecnie budzę się po dłuższej przerwie, w związku z czym proszę
o wskazanie odpowiednich adresów, podanie właściwych tytułów,
zasugerowanie odpowiednich nazwisk. Nadmieniam, że nie interesują
mnie politycy zbyt zużyci, bądź pochodzący z odzysku. Młodość
i medialność mile widziane. Oczekuję wyłącznie poważnych
propozycji. Po wnikliwym rozpatrzeniu przedstawionych sugestii
chciałabym w następnych wyborach oddać na nich głos.
Tagi
potencjalnego kandydata: konserwatyzm, partia, nowoczesność,
tradycja, rodzina, religia, optymizm, poczucie honoru & humoru.
23.10.2007
KOMENTARZE - tutaj
.